środa, 31 grudnia 2014

Rozdział 1 cz. 1

Płynęła. Była głęboko pod taflą wody. Czuła, że tonie, upada. Jej oczy powoli się zamykały. Pod nią majaczyła czarna otchłań, nie widziała jej, ale wiedziała, że jest. Nagle z góry, jakby z brzegu rozległ się głos:
-Breeze! Breeze!
Upadła nie mogąc sobie przypomnieć do kogo należy ów głos.


***


-Breeze! Breeze! Panno Jones!
Breeze Jones podniosła zaspaną głowę znad szkolnego biurka i spojrzała na nauczycielka stojąca tuż przed nią.
To była pani Berk, nauczycielka historii, maniaczka walenia wskaźnikiem o ławkę.
Wyglądała jak typowy nauczyciel, miała czarne lekko siwiejące włosy, ubrana była w typowy zestaw, czyli marynarka, elegancko wyprasowana koszula i spódnica za kolana.
-Czy ty spałaś na mojej lekcji?! - powiedziała surowym głosem korzystając z okazji, by walnąć wskaźnikiem w ławkę.
-Nie – odpowiedziała dziewczyna starając się jakoś z tego wybrnąć – wiem, że to mogło tak wyglądać, ale ja nie spałam
-Tak? A więc co robiłaś?


 
W tym momencie już chyba nic gorszego nie mogło jej się przytrafić. Postanowiła sięgnąć po ostateczne środki, żeby uratować skórę.
Podniosła się z krzesła i stanęła na ławkę, na co pani Berk odsunęła się gwałtownie.
-Tak, spałam! - wykrzyknęłam – I co z tego?! Sen to zdrowie, a czy szkoła chcę nam zabronić zdrowia? Ojcowie założyciele, Abraham Lincoln, wszyscy oni walczyli, byśmy my byli zdrowi. A teraz szkoła chcę nam to odebrać jak większość naszych praw?! Nie, powiadam wam, my się nie damy!
Gdy skończyła swoją przemowę rozległ się krzyk aprobaty.
Wszyscy uczniowie wstali i wykrzykując hasła typu: ,,Oddajcie nam sen!''.
Breeze zaskoczona skutecznością własnych słów zeszła ze stołu, ale nim zdążyła jakoś to powstrzymać tłum wyprowadził ją z sali. Zdążyła tylko rzucić wzrokiem na wściekłą minę pani Berk.


***


Breeze wyplątała się z pochodu zbuntowanych uczniów i ruszyła jak najdalej od gabinetu dyrektora, gdzie zapewne już czaiła się pani Berk gotowa na nią naskarżyć. W tym momencie żałowała, że wywołała ten huragan, a wystarczyło wziąć na klatę odpowiedzialność za swój błąd. Ale nie ona tego nie...
Kiedy ona karciła się w myśli ktoś chwycił ją za ramię i wciągnął do schowku woźnego.
-Co się do cholery... - zaczęła szamocząc się z napastnikiem, gdy nagle zapaliło się światło.
Tuż przed nią stała April jej najlepsza przyjaciółka, a raczej jej jedyna przyjaciółka.
Dziewczyna poprawiła swoje idealne czarne włosy po czym powiedziała:
-Nie bulwersuj się tak Breeze, porywam cię stąd.
-April na prawdę to nie jest dobry moment na wyciąganie mnie ze szkoły. I tak mam już kłopoty.
-Co się stało?
-Chyba właśnie wywołałam bunt na historii – powiedziała Breeze z przerażeniem w oczach.
-Super!
I to była drastyczna różnica pomiędzy Breeze i April, April już od piaskownicy namawiała Breeze do łamania zasad i to zazwyczaj Breeze musiała je ratować.
Można, by to tak ująć: April nie uznawała żadnych zasad, była panem dla siebie samej.
-April, Berk mnie teraz ściga po całej szkole – wyjaśniła jej powoli – czekaj, myślisz, ze wpisze to do akt?
-Nie martw się Breeze twoje idealne akta nie są zagrożone, a jedynym sposobem na Berk jest ucieczka od niej, uwierz mi miałam u niej na pieńku wiele razy, dziś jest rozwścieczona, ale jutro o wszystkim zapomni.
-No nie wiem April...- zachwiała się.
-Boisz się?
-Pytasz się czy ja się boję?
-Tak pytam się, czy jesteś przerażonym kurczakiem – dziewczyna była bardzo pewna zwycięstwa, widziała jak jej przyjaciółka się łamie i by przyspieszyć sprawę ułożyła ręce tak jakby chciała zacząć tańczyć taniec kurczaka.
-No dobrze – nie wytrzymała – chodźmy.
Niestety według tej różnicy April zawsze wygrywała. Tak było i tym razem 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem, wiem teraz pewnie mnie zabijecie. Nie dodałam tego wyczekiwanego rozdziału od kilku miesięcy, ale przyszłam do was odkupić winy. 1 rozdział, a raczej 1 część całkiem mi się podoba, zawarłam w nim humor i przedstawiłam wam trochę główną bohaterkę, trochę boję się o powtózenie, bo nie wiedziałam jak je zastąpić, ale jestem otwarta na propozycje. Musiałam podzielić ten rozdział na części, bo jest długi (ta część opublikowana ma 3 strony A5), a w ogóle chciałam wam oddać rozdział jeszcze w tym roku. 
Także czekam na opinie, co mam poprawić, co jest źle, co dobrze. Co myślicie o historii i Życzę wam Szalonego Sylwestra i jak najmniejszej interwencji policji. Do 2015. Postaram się dodać kolejną część w styczniu.

23 komentarze:

  1. Historia zapowiada się nieźle. Zaczyna się w prawdzie trochę nietypowo i nie wiadomo jeszcze o co chodzi, ale wydaje się na prawdę interesująca opowieść. Czekam na kontynuację i zapraszam do dalszego czytania mojego bloga:
    crazy-life-sweetie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Siemka :-D
    Ten blog zapowiada się zajebiście :-)
    Pamiętam, że kiedy byłam mała to w Scoobym Doo było o trzynastu demonach ;-)
    Ten bunt na historii = mega! Też chcę taki xD
    Nie mogę doczekać się kolejnych części
    Buziaki <3
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieco ta historia nie przypadła mi do gustu. Główna bohaterka przyjmuje postawę komicznej buntowniczki - nie podoba mi się to. Brakuje też opisu jej wyglądu. To tylko moja opinia, a reszta jest okej:) Oby tak dalej. Może wspólna reklama?
    skrzydla-nielota.blogspot.com
    Luavinda von Degaaris

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie nie powinnaś dzielić tego rozdziału na części.Jest to po prostu zbyt krótkie. Potrafię napisać dłuższy komentarz od twojej części rozdziału. I przez to nie da się ocenić historii jak o to prosisz.
    Przedstawiasz nam jedną nic nie wnoszącą scenę, właściwie jako wstęp do rozdziału. Moim zdaniem powinnaś dodać szybko resztę rozdziału i to najlepiej do tego postu. Ale mogę ocenić trochę bohaterkę. Na pewno ma rzadko spotykany charakter. Najpierw coś robi, a potem tego żałuje i mam takie wrażenie (ale może to tylko wrażenie, ciężko mi ocenić), że działa wbrew sobie. Do tego po poznaniu April można dodać jej kolejną cechę - uległa wpływom innych ludzi. Za pewne to nie cała ona.
    Na twoim miejscu jeszcze bym poprawiła trochę prolog, dodała trochę opisów, aby było bardziej magicznie opisane. To by mi pasowało do legendy.
    Powodzenia w dalszym pisaniu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hymm piszesz bardzo fajnie. Co do powtórzeń możesz używać słów typu brunetka, blondynka, tylko musisz opisać nam bohaterkę, ponieważ chwilowo mało o niej wiemy. Choć ma ciekawy charakter, coś jakby buntownicza i uległa naraz haha :)
    Rozdział bardzo krótki, dlatego tez ciężko powiedzieć coś o fabule...
    Na razie to tyle. Dodaj szybko drugą część, a pogadamy więcej.
    Weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahahah kocham główną bohaterkę i jej przyjaciółkę! Jak rzadko się to u mnie zdarza, to udało Ci się mnie rozbawić :D
    Pozdrawiam i życzę weny!

    http://fogmist.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nominuję cię do Liebster Blog Award. Szczegóły na http://aikoblogg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Spodobało mi się, czekam na więcej! Breeze wydaje się być super dziewczyną, jestem ciekawa co będzie dalej ;)
    Życzę weny i zapraszam do siebie [zielone-absurdy]
    xoxo boomeow.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam! Zostałaś nominowana przez nas do Liebster Blog Award. Nie wiem czy bierzesz w tym udział, a więcej informacji u nas :)

    http://lithium-bad.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award.html
    Pozdrawiamy i życzymy weny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cóż trudno mi się wysłowić na temat tego opowiadania bo jest go nie wiele. Jak na razie wiem tylko dwie rzeczy.
    1. To że na pewno jest trzynaście demonów
    2. Są dwie bohaterki Breez Jones oraz April
    Jak na razie będę czekał na kolejne rozdziały by wyrobić sobie opinię na temat tego opowiadania.
    Pozdrawiam Kuraj

    P.S. Masz u mnie małego plusa za tą małą rewolucję na historii

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne przemówienie Breeze na historii xD
    Życzę weny i czasu na publikowanie.
    Nominowałam Cię do LBA - może to jakoś Cie zmotywuje do częstszego dodawania rozdziałów...
    Więcej informacji na http://klaracelmer.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam na kolejny rozdział!
    Zapraszam do mnie :
    http://z-zycia-nastolatki-claudia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zostałaś nominowana do LBA więcej informacji na moim blogu :)
    http://pigeonstime.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeżeli w przeciągu miesiąca nie będę rozdziału to... znajdę cię i zjem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, teraz było masa nauki, a w ogóle cierpię na brak weny i lenistwo, ale postaram się zebrać do kupy i do końca tygodnia oddać rozdział.

      Usuń
  15. Super! Czekam z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj! :)
    Dziewczyna widocznie była znudzona lekcją, co spowodowało, że zasnęła, jednak nie wiem czy ta przemowa się na niej nie odbije. Pani Berk na pewno o tym wydarzeniu nie zapomni i Breez będzie miała kłopoty, a może nawet będzie miała spotkanie z dyrektorką za swoje nieodpowiednie zachowanie?
    Moim zdaniem April jest bardzo pozytywną osobą. Widać, że chcę, aby Breez przestała się tak wszystkim zamartwiać i zaczęła żyć, bo, jak na razie jest bardzo przykładna i cicha. Może dlatego ma tylko jedną najlepszą przyjaciółkę?
    Wychwyciłam jeden błąd, "naprawdę" pisze się razem ;)
    Rozdział jest bardzo ciekawy i bardzo podoba mi się to krótkie wprowadzenie do życia Breez :)
    Pozdrawiam!
    Amy :)

    W wolnym czasie zapraszam również do mnie ;)
    [ melodie-serc.blogspot.com ]

    OdpowiedzUsuń
  17. Breeze jest świetna, nie ma to jak wywołać bunt na zajęciach!
    Uroczo. :)
    Bardzo ładnie napisany rozdział, króciutki, ale przyjemnie się czytało :)

    http://zasnute.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie Breeze stała się moją idolką!
    ____
    http://druga-szansa-od-zycia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo mi się podoba, czekam na kolejne rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hm.
    Mam małą pretensję do zdania - ,,Czuła, że tonęła, upadała." Może jestem przewrażliwiona (bardzo możliwe ;D), ale bardziej pasuje mi: Czuła, że tonie, upada. Albo samo: Tonęła. Upadała. Ale wiesz, to tylko taka mała aluzja. ;)
    Oprócz tego rozdział (króciutki) całkiem spoko. Dziwi mnie kontrast w głównej bohaterce - zbuntowana i uległa. Hm. Jak dla mnie - porywcza. Ogólnie nie jest źle, nadal popełniasz jednak błędy interpunkcyjne itd. Z tego co zrozumiałam, to jest Twój któryś blog z kolei. Ja prowadzę drugi w życiu i staram się wciąż go doskonalić. A Ty widzę, że masz problemy z motywacją. i chyba lenistwem. Ach te dobra XXI wieku...
    Pracuj nad sobą! ;)
    Idę dalej... :)
    ~Rebecca~

    OdpowiedzUsuń
  21. Rozdział krótki, ale mimo to wiele się działo :)
    http://magiafuego.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Brawa dla Breeze za odwagę i kreatywność w próbie wybrniecia z niezręcznej sytuacji:) już ją lubię :D

    www.azylstracencow.blog.pl

    OdpowiedzUsuń

Szablon by Selly