poniedziałek, 13 lipca 2015

Rozdział 10





Breeze wyszła z łazienki starając się nie dawać po sobie znać, że wszystko słyszała.
- Pokój posprzątany – oznajmiła przyjaciółka rzucając się na jedno z łóżek. - to co teraz?
- Zadzwoniłaś? - wtrącił się Freddie.
- Musisz ją tak o to wypytywać pantofelku? Daj jej odetchnąć!
- A kto przed chwilą..!
- Stop! - brunetka przerwała im tą kolejną kłótnie. - April ma rację, muszę odetchnąć. Zaraz wrócę – i nie czekając na jakikolwiek komentarz wybiegła z pokoju, by chwilę później znaleźć się przed hotelem.
Jedyne co chciała teraz zrobić to być sama. W tym momencie jej wzrok padł na majaczący kilka kroków od niej las. Nie był oddzielony od miasta żadną siatką, więc na pewno musiał być bezpieczny, a przynajmniej tak przypuszczała.


Szablon by Selly